My doll

Lalki, które posiadam...


1. Dal Kaname Madoka Puella Magica - ERIS




Nazywam się… 
...♣ Eris Luiza Evangeline Riselle Death ♣
Zesłana na wygnanie w ludzkim świecie czekam tylko na krwawą zemstę na tych, którzy zgotowali mi ten los. 
Jeżeli chodzi o to czym jestem, to uważam się za demona, ale prawda jest nieco inna. Moim ojcem był zaiste potężny demon, który lubił praktykować magię, alchemię i nekromancję, a matką wampirzyca , którą uważano za czarownicę, bo znała się na wywarach i ziołach. Z tego wybuchowego związku w Lutym 2500r. p.n.e. wyszłam ja. Przejęłam wszystko co najlepsze po rodzicach i staram się to jak najlepiej wykorzystać. Do dzisiaj praktykuję alchemię, magię <i białą i czarną>, nekromancję i zielarstwo. Choć w tej chwili uwięziona w ciele lalki próbuję zerwać pieczęć, która odbiera mi całą moc oraz większość wiedzy i wspomnień. 
Charakter? Pomimo tego, że historycy opisują mnie [grecką Boginię Eris] jako ogólnie miłą i czasem miłosierną dla ludzi, to niech nikt się nie łudzi, bo to bujdy. Owszem, potrafię być miła i nawet czasem jestem, ale bez przesady. Wolę raczej określenie podstępna i dwulicowa, które pasuje dużo bardziej do mojej wewnętrznej osoby. Życie tutaj nauczyło mnie wielu rzeczy, które otworzyły mi oczy na prawdziwy ludzki świat i jego mroki. Takim go akceptuję, bo łatwiej tutaj być mi sobą. Lecz, oczywiście kultura przede wszystkim, tego nauczyłam się w średniowieczu, gdzie byłam damą dworu. Arogancja to moje kolejne imię, a szczerość to następne nazwisko, choć nie mówię, że nie kłamię. Te wszystkie cechy <wyżej wymienione> nie oznaczają też, że nie jestem zdolna do odczuwania innych uczuć. Tak samo jak ludzie jestem zdolna do miłości i cierpienia, tylko w mniejszym stopniu te uczucia władają mną i rozumiem je <a raczej ich w ogóle nie rozumiem>.
Resztę mojej historii zostawię dla siebie. 
. ● . ● . ● .
Kocham utarczki słowne, szalone imprezy z przyjaciółmi, a także muzykę i malarstwo. Odkąd przez mego wuja Władcę Mroku zostałam zesłana na wygnanie w ludzkim świecie bez żadnej mocy zgłębiam tajniki ludzkiego umysłu, który bywa interesujący. Reakcje na pewne rewelacje, indywidualne zachowania, manipulacja oraz zagłębianie się w niczego nieświadomym umyśle stały się moją pasją. Mój ulubiony kolor to czarny oraz fioletowy, a styl muzyki to klasyka, choć czasem połaszę się na coś o mocniejszych rockowo/metalowych brzmieniach.
Czy powiedziałam o sobie samą prawdę? Czy może coś ukryłam? 
Nie. Tak. 

1 komentarz: