poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Nareszcie wiosna !

Huh - w końcu za oknem niezła pogoda, fajna temperatura i brak śniegu. 
To motywuje do robienia czegokolwiek. 
Niestety jak to ja, bez małych wypadków się nie obędzie. 
Jednak ominę ten temat, bo po co o tym truć?
Korzystając z ładnego, ciepłego słoneczka zachciało mi się porobić zdjęcia, no ale zapomniałam, że mój aparat odmawia posłuszeństwa. 
Czas go oddać do naprawy, albo rozejrzeć się za nowym - w końcu ten już swoje przeszedł. 
Był jednak tak miły i pozwolił mi na kilka ujęć - czort z tym, że nie do końca je wyostrzył. 

Eris ma się dobrze - ostatnio dostałam w końcu te przeźroczyste gumeczki, więc jej szyja nie świeci już czernią :D jest też stabilniejsza, bo nieco inaczej je założyłam i udało mi się pozbyć efektu pieska z głową na sprężynie - wiecie o czym piszę, prawda?

Od kiedy ma obitsu... jakoś inaczej na nią patrzę. 
Nie jest tą samą paskudą, ma inne kształty i inaczej się "porusza". 
Cieszy mnie to. 
W końcu Ona także ewoluuje - razem ze mną. 
A zmiany są dobre - ostatnimi czasy nawet bardzo. 

Chciałabym ją dopracować - brakuje jej jeszcze kilku drobiazgów, ale to musi poczekać. 
I będzie czekało jeszcze długo - bo mam cel, który jest teraz priorytetem. 
I uprzedzam, że to nic lalkowego - ale wiążącego się ze mną. 
Mam nadzieję, że mi się uda ;)
Będę wtedy niezmiernie szczęśliwa. 




Na tym ostatnim dziwnie jej się grzywka ułożyła - dopiero teraz to widzę. 
No, ale niech już będzie. 

Edit : Grrr... Pinger odmawia posłuszeństwa i nie chce dodać nowego wpisu. 
-.-
Spróbuję później...

Thanks for your time.
Chat.Noir

3 komentarze: