niedziela, 3 czerwca 2012

Dzień Dziecka :D

Notka spóźniona, ale ważne że jest, prawda? Ymm.. projekt dodam, ale za jakiś czas. Muszę jeszcze coś pozmieniać dla własnego zdania.

Huh... zakochałam się :D Normalnie... nie mogę przeboleć. A to wszystko, przez jedną osobę, która wie w czym się lubuję i co jakiś czas podsyła mi podobne perełki ;) Kto bądź Co jest obiektem mych uczuć?

Magiczny link :3

Zanim jeszcze o głównym temacie, chciałabym się pochwalić. Dzięki baaaardzo utalentowanej Pani Dagmarze [http://alice.doll.pinger.pl/] , Eris dostała takie oto cudo : 


Prawda, że śliczna? I tycia - dosłownie jak widać. 


A teraz o Dniu Dziecka mym i Eris. 

Z góry chcę przeprosić, za słabą jakość zdjęć. Nie wiem co jest ze mną ostatnio. Nie mogę się zbytnio na niczym skupić, a jak biorę aparat do rąk to zaczynają się trząść i wszystko wychodzi ruszone -.-" To zaczyna mnie naprawdę martwić :(

Poza tym, że pogoda była straszna, to chyba nie było źle. Rano szybko musiałam zniknąć, bo szkoła, a po południu kochająca mamusia zabrała mnie [i brata] na zakupy co było nie lada wyzwaniem. Na szczęście przeżyłam ;) Zdjęcia zrobiłam następnego dnia, bo gdy dotarłam do domu, to zaczynało robić się ciemno. Szkoda, ale tak bywa. 



Ja : Eris śpisz?
E : Nieee, a co?
Ja : Wiesz, co wczoraj był za dzień prawda?


E : Yyyymmm... chyba nie Twoje urodziny co? *o.O*
Ja :  Nie, przecież wiesz, że są w lutym. *roześmiała się*
E : Uff. To nie mam bladego pojęcia. 


Ja : Dzień Dziecka. 
E : I co w związku z tym? Masz coś dla mnie?
Ja : Może i mam, a co?
E : No to czemu jeszcze mi tego nie dałaś?
Ja : Powiedziałam "MOŻE" *wytyka język*


E : Nie jestem głucha. Daj, daj, daj, daj ! 
Ja : A 'proszę' to pies?
E : Niech Cie czeluście piekielne pochłoną. *klnie pod nosem* Proszę, zadowolona?
Ja : Jak najbardziej słoneczko *szeroki uśmiech* 


Ja : Masz. 
E : To...


Ja :  Nooo..
E : DESKOROLKA ! Moje, nikomu nie oddam!
Ja : No comment. 


E : Chodź tu i mnie asekuruj jak coś. 
Ja : Ok....


E : Tylko złap mnie jakbym miała spaść !
Ja : No przecież wiem. -.-"
E : Tylko się upewniam ;)


E : Najpierw jedna noga.... *mruczy pod nosem*
Ja : *Lekko uniesiona jedna brew*



E : Yeah! Stoję *szeroki uśmiech*
Ja : Brawo. Teraz tylko się nie wywal. 


E : Nie chuchaj tu na mnie ! Chcesz, żebym straciła równowagę ?!?
Ja : *Kręci przecząco głową nie odzywając się*


E : Dobrze, już możesz gadać. Hmn.. to nawet wygodne siedzenie. 
Ja : A co z jazdą próbną?
E : Chwilowo opanowałam stanie. Nie wszystko od razu. 


Ja : Jak chcesz. Tylko nie próbuj sama, bo potem będe musiała Cię składać.
E : Doprawdy ? -.-
Ja : No dobrze już. Masz coś jeszcze na poprawę humoru :D 


E : Coś jeszcze?
Ja : Zamknij oczy. 
E : Ok... *zamyka paczałki*


Ja : Gotowe. 
E : o.O TORT !
Ja : I małe co nie co. 
E : Czy TY chcesz, żebym była gruba ?!?
Ja : Żartujesz chyba..
E : Pewnie :D Kocham przecież słodycze ^^

I mały bonus : 
Torcik w przybliżeniu.


Wiem, że sama deskorolka to trochę mało, ale nie mam chwilowo kasy na coś większego, ale już niedługo. Mam w planach spory przypływ środków finansowych, które miały być przeznaczone dla mnie [na spełnienie marzenia], ale niestety będę musiała z tym poczekać, więc zainwestuję trochę w małą bestyjkę ;p Jeszcze zobaczymy co się jej dostanie. 

2 komentarze:

  1. Ale ty masz pomysły:D na historyjki tak się uśmiałam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. rozwaliło mnie , nie chuchaj na mnie :D hhahahah :D
    prezent super , Eris powinna być zadowolona, nawet widać że jest ^^

    o jej ciekawe co to będzie za bestyjka :)
    i powodzenia, na spełnienie swojego marzenia :3

    OdpowiedzUsuń